Informacje o sklepie

Jak powstał nasz sklep? Ze splotu dziwnych zbiegów okoliczności!

Wracając do początku... Mama Bartka (a właściwie już nasza) otworzyła firmę w 1989 roku. Metodą prób i błędów dobierała produkty, które sprzedawała, miłość do żadnego nie trwała długo, aż trafiłana.. pościele! Najpierw kupowała je od kogoś, ale marzyły jej się własne wzory, więc po kilku latach otworzyła swoją szwalnię (staram się tą historię podać wam w pigułce, ale uwierzcie mi, byłoby co
opowiadać) I tak sobie szyła, sprzedawała, szyła, sprzedawała i.. przyszła pandemia. Mama dalej sobie szyła i sprzedawała a my... Praktycznie straciliśmy pracę... Ja jestem aktorką, Bartek prowadzi pub z piwem kraftowym. Z dnia na dzień zostaliśmy udomowieni. Bartek wytrzymał 3 dni, potem zaczął wysyłać podania do Amazona. Ja z dzieciakami już wariowałam, bo ile można bawić się autkami i chodzić nielegalnie do lasu. I nagle, jak grom z jasnego nieba, spadła na nas myśl, że to jest właśnie
ten czas, którego nigdy nie mieliśmy na zrealizowanie naszego pomysłu na coś fajnego, coś swojego i coś co nam się podoba.

A skąd nazwa? W tak zwanym między czasie (ja myślę, że w NAJODPOWIEDNIEJSZYM czasie) przybłąkał się do nas czarno biały kot. Nasz 4 letni syn powiedział, że jest czarny jak Burza i biały jak Śnieg i będzie miał tak na imię. No tak. Burza Śnieg. Tak nasz projekt będzie miał na imię.
A więc jest. BURZA.ŚNIEG
Tak właśnie powstały nasze ukochane pościele. Tkaniny są polskie, z Łodzi. 100% bawełny. Ich wzory i barwy wybieraliśmy sami. We własnej sypialni chcielibyśmy mieć je wszystkie. Szyte są w Wielkopolsce, w szwalni mamy. Dokładnie przez jedną szwaczkę, Panią Monikę. Każdy egzemplarz przechodzi przez nasze ręce. Staramy się je pakować w najbardziej ekologiczny sposób, tak, by każda pościel była jak najlepszym, pięknym, długo wyczekiwanym prezentem.

Mamy nadzieję, że pokochacie nasze produkty, bo włożyliśmy w nie dużo serca.